Korzystając z dobrej pogody, sobotę i niedzielę spędziliśmy nad Świdrem i Wisłą w Otwocku. Otwock, to nie brzmi dumnie, ale jak się okazało, okolice rzek są całkiem przyjemne i naprawdę nie ma na co narzekać! W sobotę za cel obraliśmy ujście Świdra do Wisły. Po drodze zaliczyliśmy lody, a po ich spożyciu kolejne pół godziny […]
Od jakiegoś czasu mój wzrost przerósł mój rower, jednak Stwórcy podjęli decyzję, że nowy dostanę dopiero po sezonie, ponieważ większego nie będą mogli schować do bagażnika. Coś jest na rzeczy, bo zabieramy rowery praktycznie na każdy wyjazd. Dlatego też mocno nie protestowałem, ale po powrocie z wakacji podjąłem temat po raz kolejny, szczególnie, że Bruno […]
Tegoroczne wakacje zaczęły się w sobotę po południu, choć jeszcze w piątek nie wiedzieliśmy, gdzie i jak pojedziemy. Stwórcy cały czas wahali się pomiędzy all-inclusive, a wyjazdem samodzielnym i dopiero w piątek późnym wieczorem zapadła decyzja – jedziemy do Chorwacji, samochodem, z rowerami. No i pojechaliśmy! Pierwszy tydzień spędziliśmy w miejscowości Pješčana Uvala, niedaleko Puli. […]
W tym roku miesiące wakacyjne były zaplanowane całkiem przyzwoicie. Z wyjątkiem jednego czy dwóch tygodni, gdzie nie dostałem miejsca na lato w mieście, pozostałe dni były „zagospodarowane”. Na pierwszy ogień Stwórcy zapisali mnie na półkolonię wspinaczkową, o czym dowiedziałem tuż przed jej rozpoczęciem. Jeśli już mnie trochę znacie, to wiecie, że zrobiłem o to awanturę […]
Świat jest piękny, gdy pogoda dopisuje. W piątek wieczorem odwiedzili nas Maciek i Bartek B. z rodzicami. Zabawa była przednia, później zrobiliśmy sobie kino, a na koniec chłopaki zostali u nas na nockę, co już dawno się nie zdarzyło. Rodzice w międzyczasie zjedli tonę pysznego sushi i wypili do tego trochę winka. Atmosfera była wyśmienita, […]
Hotel Sowia Garpa okazał się fantastycznym miejscem, z wielkim trawnikiem, placem zabaw i bilardem, przy którym spędziliśmy większość wieczoru. Nie mogło też zabraknąć wieczornego kina, więc spać poszliśmy dość późno, jednak w pełni ukontentowani. No może z wyjątkiem Ojca, który ma bardzo płytki sen i do późnej nocy musiał wysłuchiwać hałasów i rozmów przenikających przez cienkie […]
Od dłuższego czasu planowaliśmy wybrać się rodzinnie w góry, żeby zaliczyć kolejne szczyty do naszej korony. W zeszłym roku udało nam się wejść jedynie na Skrzyczne, więc mieliśmy trochę do nadrobienia. W międzyczasie zgadaliśmy się jeszcze z rodzicami Ignacego i Leonarda, żeby pojechać większą ekipą, więc wpisaliśmy datę do kalendarza i odliczaliśmy dni. Pech chciał, […]
Jak co roku nie mogliśmy się doczekać dnia dziecka. Plany były wielkie, prezenty wybieraliśmy od trzech miesięcy i nadal nie mogliśmy się zdecydować. Pech jednak chciał, że tydzień wcześniej Stwórcy odstawili nas na Mazury, więc negocjacje zostały przerwane i nic nie zostało ustalone. Kiedy Matka przyjechała nas odebrać, przywiozła nam jedynie drobne upominki, jak zawsze […]
Pewnego dnia po treningu piłkarskim, dowiedziałem się, że klub organizuje wyjście na mecz Legii, więc natychmiast oznajmiłem o tym Stwórcom. Stwierdziłem też kategorycznie, że nie wiem jak Bruno, ale ja na mecz idę na bank! Ojciec nie bardzo chciał w to na początku uwierzyć, ale po sprawdzeniu okazało się, że faktycznie takie wyjście jest organizowane. […]