GDYBY KÓZKA NIE SKAKAŁA.
To by w gipsie nie chodziła, jak mawia stare przysłowie. Nie było drastycznie, jednak gips trzeba było założyć. I nawet mi się to podobało, przez cały jeden dzień. Im dalej w las, tym było gorzej. Zaczęło się oczywiście całkiem niewinnie, zwykły skok ze śmietnika i podparcie ręką. Wieczorem trochę ponarzekałem, że mnie boli, jednak nie […]