2020
20 kwietnia, 2020
2 views 5 mins 0

NA NUDĘ W DOMU.

Epidemia trwa w najlepsze. Rządzący nie wiedzą, co czynią i prześcigają się w coraz to bardziej absurdalnych rozporządzeniach. Ludzie siedzą zamknięci w domach, szkoły i przedszkola zamknięte, pół kraju stoi, a reszta działa na pół gwizdka. W takich warunkach naprawdę można sfiksować, więc Stwórcy cały czas starają się znaleźć nam jakieś rozrywki. Ratują nas przede […]

2019
11 listopada, 2019
5 views 3 mins 0

DŁUGI WEEKEND.

Korzystając z dobrej pogody, obecności Ojca w weekend i nadmiaru obowiązków domowych Matki, wybraliśmy się na męską wyprawę do miasta. Plan był taki, żeby zobaczyć dinozaury, a później jeszcze porobić coś fajnego razem. Wyszło nam…. różnie. Pociągiem dotarliśmy przed Pałac Kultury i byliśmy z Bratem bardzo zdziwieni, że do muzeum dinozaurów jest jeszcze taka długa […]

2016
31 sierpnia, 2016
4 views 6 mins 0

WAKACJE W MIEŚCIE I NA WSI.

W tym roku wakacje były chyba jeszcze lepsze niż w poprzednim. Zaczęło robić się fajnie, gdy po wielu miesiącach słupek rtęci zaczął dotykać trzydziestki. Dzięki temu zjadłem mnóstwo pysznych lodów, najczęściej w Jednorożcu oraz w Sweet Moments, gdzie udawaliśmy się zawsze po basenie. Regularnie też wybieraliśmy się na zwiedzanie miasta. Odwiedziliśmy bulwary wiślane, park fontann oraz Plac […]

2016
04 kwietnia, 2016
3 views 3 mins 0

THE SUN IS BACK.

W tym tygodniu przyszła wiosna. Przez dwa dni było powyżej dwudziestu stopni. Nareszcie! Po tylu miesiącach oczekiwania aż chce się żyć! Oczywiście to cytat z niewypowiedzianych myśli Ojca, a nie mój własny. Mnie akurat pogoda zbytnio nie przeszkadza, byle bym był ciepło ubrany i mogę spędzić na zewnątrz cały dzień, tym bardziej, że potrafię już […]

2015
22 listopada, 2015
6 views 4 mins 0

NAJLEPSZY PLAC ZABAW.

Pewnego sobotniego ranka, chwilę po śniadaniu, Ojciec oznajmił, że jedzie do Ikei w celu nabycia jakichś pierdół i zrobienia rekonesansu soft i szaf. Oraz że zabiera mnie ze sobą. Zastanawiałem się do czego jestem mu tam potrzebny i jaki ma sens wiezienie mnie przez całe miasto, tylko po to żebym mógł mu poprzeszkadzać w robieniu zakupów. […]