Jak to mówią do trzech razy sztuka. Wcześniej już wspominałem o moich pierwszych razach samolotem i w zoo, a ten jest trzeci w ostatnim czasie. Po dwudziestu miesiącach obiecywania i oczekiwania, Ojciec w końcu zabrał mnie na basen. Święto lasu normalnie! Gdybym tego tutaj nie opisywał, to zdecydowanie musiałbym to gdzieś zapisać! Tym razem wszystko odbyło się […]
W pierwszy weekend po powrocie z Anglii nastąpił kolejny pierwszy raz. Stwórcy zarządzili wycieczkę do zoo, więc w niedzielę rano, po skonsumowaniu ze smakiem pysznych naleśników z syropem klonowym, cała rodzinka zapakowała się do mikrusa i pomknęliśmy pustymi ulicami miasta na drugą stronę rzeki. Jak nigdy, nie udało się tym razem zaparkować przy wejściu, musieliśmy więc […]
Ostatni miesiąc obfitował w niezapomniane wydarzenia, które miałem okazję przeżyć pierwszy raz. Co prawda do tego najważniejszego pierwszego razu jeszcze trochę mi zostało, ale mimo wszystko te przeżyte ostatnio również sprawiły mi wiele radości. A zaczęło się to wszystko pod koniec kwietnia. Od dłuższego czasu wiadomo było, że czeka mnie wycieczka do Anglii, na komunię mojego […]
Chwilę po świętach wielkanocnych i po przeczytaniu jakiegoś artykułu na temat rozwoju osiemnasto-miesięcznego dziecka, Stwórcy doszli do wniosku, że to ostatni moment na zabranie mi smoczka. Podobno później jest już coraz trudniej małego jegomościa od tego smoczka odzwyczaić. Znakomita logika. Jakby oni wiedzieli! W każdym razie co postanowili tak zrobili i pewnego mało pięknego, przynajmniej dla […]
W tym tygodniu przyszła wiosna. Przez dwa dni było powyżej dwudziestu stopni. Nareszcie! Po tylu miesiącach oczekiwania aż chce się żyć! Oczywiście to cytat z niewypowiedzianych myśli Ojca, a nie mój własny. Mnie akurat pogoda zbytnio nie przeszkadza, byle bym był ciepło ubrany i mogę spędzić na zewnątrz cały dzień, tym bardziej, że potrafię już […]
Kolejne święta. Tym razem Wielkanocne. Trochę gorsze niż Bożego Narodzenia, bo bez prezentów, ale za to pogoda teoretycznie lepsza. Matka wpadła na genialny pomysł by zaprosić moje kuzynki i wujostwo w ramach rewanżu za święta trzy lata temu, które notabene ja osobiście spędziłem w brzuchu. Oczywiście ja bardzo się ucieszyłem, Stwórcy natomiast po przeanalizowaniu wszystkich […]
Dzisiaj po raz pierwszy wybrałem się do fryzjera. Moja czupryna robiła się coraz dłuższa i zaczynałem wyglądać niczym czeski metal z połowy lat osiemdziesiątych. I to pomimo wysiłków Ojca przy regularnym podcinaniu i cieniowaniu mojej grzywki. W związku z powyższym Matka wykazała się przytomnością umysłu i umówiła mnie na wizytę w zakładzie fryzjerskim dla takich […]
Koooomunikazione. Zaczynam być w tym coraz lepszy i zauważam znaczące postępy każdego dnia. Zaczęło się od czytania książek, a właściwie od zawołania Ojca, aby mi te książki poczytał. Któregoś wieczoru, po kąpieli i wypiciu mleka, zgodnie z wieczorną procedurą wziąłem kilka książek i usiadłem na sofie. Stwórcy byli w trakcie spożywania kolacji, ale moje pragnienie […]
Stwórcy postanowili zrobić sobie długi weekend, który akurat wypadał w walentynki. W piątek po drugim śniadaniu wyruszyliśmy na Mazury odwiedzić dziadków. Podróż minęła szybko, połowę przespałem, a przez drugą połowę obserwowałem świat za oknem. Nie pamiętam czy już o tym wspominałem, ale dorobiłem się nowego fotelika, który tym razem ustawiony jest przodem do kierunku jazdy. […]