AUTA.
Automaniak. To określenie chyba najlepiej pasuje do Bruna. Zaczęło się wszystko około 5.30 rano. Jak tylko nauczył się chodzić, po przebudzeniu żwawo tuptał do sypialni Stwórców i ledwo wystając głową znad łóżka, jeździł somie resorakami tam i z powrotem. Oczywiście samo jeżdżenie mu nie wystarczało. Aktywny udział w zabawie musiał mieć najszczęśliwszy w tym momencie […]