
To moje pierwsze zdjęcie z wczesnego dzieciństwa. Wiek: 12 tygodni. Rozmiar: 5 cm. Sesja nie była łatwa, a lekarz trochę musiał się nagimnastykować, aby zrobić takie piękne ujęcie. Stwórcy byli spięci jak… cholera, choć to słowo nawet w minimalnym stopniu nie oddaje ich prawdziwego nastroju.
Aby dokładnie go opisać, musiałbym użyć zdecydowanie bardziej siarczystych inwektyw. Na szczęście, przede wszystkim moje, ale ich również, wszystko miałem na miejscu, w dobrych rozmiarach i działające jak Patek Philippe. I to oryginalny, a nie ministra Nowaka. Dlatego też po napięciu ślad szybko zniknął, stwórcy ucieszeni pomknęli świętować, a ja udałem się na zasłużony odpoczynek.
Visited 1 times, 1 visit(s) today